[...] - zacznę coś rzeźbić w temacie podbiegów:) Ale las jesienią popołudniami będzie trudny do ogarnięcia. Zostaną tylko weekendy do południa... Jakiś oświetlony asfalt muszę koło domu jednak zorganizować. Kabo - jak dla mnie shin splints to najgorszy typ "kontuzji" biegowej - boli bardziej niż biodro i za żadne skarby nie dawało się wyrolować!!!
Jawor - dzięki:) dobrze, że dawno mnie nie widziałes... 14.02.2021 Dog trekking kolejny Połażone. Życie z 2 psami jest trudne. Plus taki, ze czasami ucieczka z domu jest usprawiedliwiona wykonywaniem obowiązku wyprowadzenia psa. Młoda zaczyna mieć za dobre tempo dla mnie. Kilka razy nawet podbiegałyśmy, ciekawe jak się uczy psa biec przodem lub z [...]
Koniec urlopu - trza do domu jechać…. Sesja pożegnalna z tarasu:) /SFD/2021/6/27/30a89c3b54f044e9beff52cd98337fbd.jpg /SFD/2021/6/27/76a41462e9ee4bef84a7ac41df4b51d3.jpg /SFD/2021/6/27/a58d9298682e4044883aa495ed149804.jpg Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-06-27 05:34:11
[...] izometryczne trzymanie sztangi i narciarza to były jeszcze spacery farmera na zakończenie - wędrówka z hantlami 24kg, apotem z talerzem 20kg nad głową. Chwilka fikania i do domu. Czuję te plecy.... W bonusie akita która nie chciała opuścić pięterka i pójść spać - trzeba było wołać naczelnego siłacza:) [...]
01.12.2021 rege Byłam pofikać na macie. Szpagaty, stania na rękach, na głowie... Systematyczności w tej zabawie mi brakuje. A jak wróciłam do domu to pierogi zjadłam... Niby miałam na nie miejsce, ale ciężko szło się spać. Tutaj naprawdę chyba najlepiej by się sprawdził skyr do picia i banan. Ale ile tego nabiału można? Rano skyr, na lunch [...]
[...] na tej maszynie idą. Barki mnie wymęczyły straszliwie, do upadku były te serie po 12p. Tricek spuchł ładnie a brzucha nie zrobiłam bo poczułam zawroty głowy i poszłam do domu. Dzisiaj i jutro luz od siłki, w sobotę może coś spróbuję.... Day 2 (Max effort bench press) 1. 10s total, 5p-3p-1p, 3p 90% max Week 1 floor press hantle:8, 10, 12, [...]
[...] mi się opanować i nie rzucić na te pyszności ( planuję jutro rano zrobić jakieś poglądowe zdjęcia także darowałam sobie dziś wcinanie czegoś nietypowego). Wróciłyśmy do domu, wciągnęłyśmy po dwa posiłki z kurakiem, pogadałyśmy chwilę i niestety przyszedł czas aby się pożegnać. Podróż na dworzec, ostatnie dogrywki do filmiku i spotkanie [...]
XI PUCHAR ZIEMI PUCKIEJ W KULTURYSTYCE - ŻELISTRZEWO - 8.03.2015 r. Wielu z Was z pewnością już widziało zdjęcia na moim profilu na fb czy innych stronach. Dla tych, którzy jednak nie mieli czasu/ okazji przedstawię kilka szczegółów z tejże imprezy. UNS SUPPLEMENTS również tym razem był jednym z głównych sponsorów podczas tych zawodów. W związku [...]
[...] razu po zawodach byłam jeszcze z mężem w IKEI - musieliśmy na szybciocha załatwić kilka ważnych spraw. Po drodze jeszcze małe 'niespodzianki' ale jakimś cudem dotarliśmy do domu. Kurczak nie rozmrożony, siły po całym dniu tyle, że nawet źdźbło trawy by się nie ruszyło także szybka decyzja pod tytułem - MC. Taka laba zaowocowała oczywiście + 1 kg [...]
[...] ( schaboszczak, mizeria i 4 młode ziemniory z koperkiem jeszcze nigdy TAK nie smakowały);-) Niestety czas mijał nieubłaganie, przywitał nas wieczór - trzeba było wracać do domu. Po drodze mąż wpadł na ekstra pomysł - zajechaliśmy do jednej z galerii by zakupić coś na ząb. Wpadły moje ulubione słodkości - wypieki z cukierni Sowa. Mąż jako [...]
[...] już, że oszaleję }:-( Moa burger wjechał jak dzik w szyszki. Całe szczęście zrezygnowałam z frytek bo na nie już miejsca w mojej jamie brzusznej zabrakło. Po powrocie do domu oczywiście umierałam przez ta temperaturę także około 21 leżałam już łóżku. Umierałam, umierałam aż zasnęłam ( długo czekać na to nie było trzeba). :-D Dzisiejszy dzień [...]
[...] Jak to w zwykły dzień zrobiliśmy zakupy, zjedliśmy kolację i wpadłam na pomysł, aby zrobić tourne po rodzinie i znajomych :-D ubrałam trapery i ciepłą kurtkę, wyszliśmy z domu o 19.30 kupując po drodze flaszkę % %-)( mam turystyczny kieliszek ;-) ) w każdym domu wypiliśmy po kieliszku i składaliśmy sobie życzenia. W naszym domu byliśmy 23.30 [...]
[...] Jak to w zwykły dzień zrobiliśmy zakupy, zjedliśmy kolację i wpadłam na pomysł, aby zrobić tourne po rodzinie i znajomych :-D ubrałam trapery i ciepłą kurtkę, wyszliśmy z domu o 19.30 kupując po drodze flaszkę % %-)( mam turystyczny kieliszek ;-) ) w każdym domu wypiliśmy po kieliszku i składaliśmy sobie życzenia. W naszym domu byliśmy 23.30 [...]
Każdy jest w innej sytuacji i nie ma co porównywać. Moja znajoma ma 4 dzieci i nigdy nie jest zmęczona. Mieszka z rodzicami w wielkim domu (rodzice na dole, oni na górze) a za płotem w sąsiednim domu mieszka jej siostra. Zawsze ktoś się dziećmi zajmie. I nie może zrozumieć że mi ciężko się wyrwać z domu przy jednym. A przecież nie zostawię Młodego [...]
[...] ... Czasem tak lubię bez jakiś zahamowań wpieprzyć się w taką ciapę i się ostro uciorać ... obiegłem park do obkoła lekkim truchtem akurat mineło 30 minut . Jak wracałem do domu dobrze że żadna sąsiadeczka mnie nie widziała ... ehhh ten brudas ... wszedłem do domu ... Zwis na drążek i podciąganie kolan 3*15 potem na ziemie i spięcia3*20 i na [...]
ellis zdecydowanie, ale widzialem fotki przed i po gosci z bodybulding.com i naprawde robia wrazenie, ile w tym teori a ile praktyki tu juz mi ciezej pwoiedziec rothen ,ale co do teog to wpis zbedny kazdy o tym wie i ty i ja i kazda pani czyatjaca pania domu
No nie musi, ale ostatnio jak już wchodził po schodach to katabolizm już mu lewą łydkę pogryzał i łapczywie spoglądał na dwugłowe uda. A wleciały cztery miarki turbodżetów i ryż z rodzynkami. Do domu wrócił cały, bez szkody, bez ubytków w masie mięsniowej
[...] mnie bezcenny plaskacz w ryj, nie bo pro wygląda jak pro, a ja na ten moment jak pół dupy zza krzaka, ale uświadomiłem sobie jak słaby siłowo obecnie jestem%-) Wróciłem do domu i pierwsze co przejrzałem sobie stare zapiski treningowe i jak zobaczyłem, że np siadałem względnie nieźle 8x230, 5x240, były jakieś racki na 5x305, to coś mnie ukłuło [...]
[...] 16-20 (2h moje), - niestety odstępstwo od diety, bo zapomniałem na jazdę żarcia z chaty... no i zjadłem w McDonald's %) 3 cheesburgery i shake'a, hrhr... - po powrocie do domu 5 min biegu i kolacja, - porcja Whey Protein przed snem (w ciągu dnia poszły 2 porcje spalacza i kreatyny, standardowo). Bieg lajtowy. 5 min to żadne wyzwanie. Biegam z [...]
No właśnie z pilnowaniem michy będzie teraz ok bo miałem wrócić do domu z pewnego ośrodka gdzie nie do końca mi to szło, pod koniec czerwca a jestem już od wczoraj spowrotem w domku Zmieniony przez - tey w dniu 2019-05-29 10:18:40
Nie dać się czasowi
